Grand Prix Lommel zakończyło trzy belgijskie rundy Mistrzostw Świata w Motocrossie. Choć może ciężko to sobie wyobrazić, ale dzięki obfitym opadom deszczu, warunki na torze były jeszcze trudniejsze niż w środę. Głębokie koleiny i ciężki, mokry piach mocno zweryfikowały zawodników podczas ostatniego starcia w Lommel.

Na ostatni wyścigowy weekend w Lommel, tor został ponownie zmodyfikowany. Wprowadzono zmiany w sektorach trzecim i czwartym, które miały przyspieszyć rytm wyścigów i dać możliwość rozegrania interesujących pojedynków. Jednak nawierzchnia toru po opadach stała się wolniejsza i ekstremalnie kopna, dlatego zawodnicy zgodnie wybierali SCORPION MX32 Mid Soft z przodu i SCORPION MX Soft z tyłu. Aby jeszcze lepiej dostosować opony do warunków i temperatury, tym razem w ruch poszły musy średnie i twarde. Po raz kolejny, jednak w zupełnie innych warunkach, opony Pirelli sprawdziły się świetnie.

Tim Gajser (Honda, Pirelli) odniósł dwa zupełnie różne zwycięstwa, aby po raz pierwszy w sezonie z wynikiem 1-1 stanąć po raz trzeci na najwyższym stopniu podium. W pierwszym wyścigu Słoweniec zgarnął holeshota, odjechał stawce, jakby całe życie był ekspertem od jazdy w kopnym piachu, i wygrał. W drugim wyścigu Gajser ponownie zaczął od prowadzenia, do momentu, kiedy jeszcze podczas pierwszego okrążenia, zaliczył upadek i spadł klika miejsc w dół. Wtedy prowadzenie objął Romain Febvre, a za nim jechał Jeremy Seewer (Yamaha, Pirelli). Gajser musiał odpracować stratę i przebijał się przez stawkę do przodu. Udało mu się dotrzeć do liderów i wyprzedzić Febvre na kilka minut przed końcem wyścigu.

Febvre musiał zadowolić się dwoma drugimi miejscami po tym, jak zaliczył upadek ścigając Gajsera w drugim wyścigu, ale to nadal był świetny dzień dla Francuza. Jeremy Seewer zajął trzecie miejsce w klasyfikacji rundy przyznając z humorem, że: "Lommel nie jest dobre dla krótkich nóg!"

To był kolejny trudny dzień dla Tony'ego Cairoli (KTM, Pirelli), który w pierwszym wyścigu miał dobry start za Gajserem, ale nie potrafił utrzymać rytmu i musiał zadowolić się trzecim miejscem. W drugim wyścigu Cairoli popełnił błąd wychodząc z pierwszego zakrętu i przecinając koleiny na pierwszym skoku. Antonio rozbił się i zaczynał ponownie na szarym końcu. Kolejny wypadek zmniejszył jego tempo w odzyskiwaniu straconych pozycji i ostatecznie ukończył na dziesiątym miejscu. W klasyfikacji dnia zajął piątą lokatę.

Podczas niedzielnych wyścigów nie zobaczyliśmy Jorge Prado (KTM, Pirelli). Jego zespół poinformował w sobotę, że Jorge uzyskał pozytywny wynik na obecność koronawirusa. 19-latek znajduje się w izolacji zgodnie z wytycznymi zdrowotnymi i sanitarnymi. Reszta zespołu Red Bull KTM Factory Racing przeszła testy i uzyskała negatywne wyniki. Zespół zapewnia, że sytuacja i samopoczucie Jorge będą monitorowane z nadzieją, że w pełni sprawny będzie mógł wrócić na trzy ostatnie rundy MXGP we Włoszech.

Tim Gajser: - Jestem bardzo szczęśliwy, wyścigi były dobre, prędkość dobra i bardzo mi się to podobało. W pierwszym wyścigu zająłem naprawdę dobrą pozycję, ponieważ padał deszcz, a tor był mokry, więc o wiele łatwiej jechać z przodu i zrobić sobie wygodną przewagę. Na początku Romain naciskał, ale potem udało mi się wypracować małą przewagę i wygrać wyścig. Drugi, kolejny dobry start, holeshot, a potem na pierwszym okrążeniu skręciłem przyczepność i spadłem na siódme miejsce. Zrobiłem kilka okrążeń, żeby się przegrupować, ale potem znów zacząłem jechać dobrze, znalazłem kilka fajnych, gładkich linii i wróciłem na prowadzenie, a potem wygrałem, więc jestem bardzo szczęśliwy.

Romain Febvre: - Miałem dobry start i myślę, że objąłem prowadzenie na drugim okrążeniu. Czułem się tam naprawdę dobrze i dobrze jechałem. W niektórych sekcjach sporo traciłem i wiedziałem o tym, dlatego skupiałem się tylko na tych sekcjach. Nie znalazłem dobrej linii, gdy zobaczyłem, że Tim wraca, pomyślałem, że na pewno ma dobre linie, a ja widzę, gdzie tracę czas. Dwa zakręty później zaliczyłem upadek i nie mogłem naprawdę go gonić, Szkoda, bo byłem na prowadzeniu, ale zająłem drugie miejsce i jesteśmy na podium.

Jeremy Seewer: - Fajnie jest znów stanąć na podium po ciężkim tygodniu w Lommel. Wiesz, że to po prostu naprawdę wiele udowadnia, deszcz, tor, trzy GP z rzędu, a pogoda jest po prostu trudniejsza. Pojechałem dwa solidne wyścigi bez większych błędów. Czapki z głów przed Timem, był dzisiaj na innym poziomie, w tej chwili jeździ naprawdę dobrze. Teraz nie mogę się doczekać Trentino, ponieważ to bardziej mój rodzaj toru, więc patrzę z optymizmem na kolejne trzy rundy.

Wyniki klasy MXGP

1. Tim Gajser
2. Romain Febvre
3. Jeremy Seewer
4. Gautier Paulin
5. Antonio Cairoli
6. Arnaud Tonus
7. Brian Bogers
8. Clement Desalle
9. Jordi Tixier
10. Jeremy Van Horebeek

Klasyfikacja generalna klasy MXGP (po 15 rundach)

1. Tim Gajser 583
2. Antonio Cairoli 509
3. Jeremy Seewer 499
4. Jorge Prado 476
5. Romain Febvre 465
6. Gautier Paulin 403
7. Glenn Coldenhoff 375
8. Clement Desalle 362
9. Jeremy Van Horebeek 289
10. Jeffrey Herlings 263

Pełne wyniki pierwszego wyścigu znajdziecie TUTAJ, a drugiego TUTAJ.

W MX2 idealny dzień zaliczył Ben Watson (Yamaha, Pirelli), który w końcu odniósł zwycięstwo w Grand Prix. Brytyjczyk zrobił to świetną jazdą w pierwszym wyścigu. Swój marsz na czoło stawki zaczął od czwartego miejsca i wyprzedził lidera wyścigu Toma Vialle (KTM, Pirelli) i zwyciężył w pięknym stylu. Drugi wyścig natomiast przypominał bardziej roller-coaster. Watson miał kiepski start i jechał na dziesiątym miejscu. Jego rywale znajdowali się w pierwszej piątce, ale szybko przebił się do przodu i znalazł tuż za nimi. Lider wyścigu, Jago Geerts (Yamaha, Pirelli), zaliczył upadek i pozbierał się tuż przed Watsonem.

Wydawało się, że to zaburzyło rytm Bena, ale Geerts, który zaliczał kolejny koszmarny wyścig, znów się rozbił, gdy zbliżał się do Vialle. Błąd Geertsa sprawił, że Ben z powrotem zajął piąte miejsce, a gdy odzyskał nieco więcej rytmu, wykonał kluczowy ruch na Vialle, aby dostać się na czwarte miejsce i zapewnić sobie pierwsze w historii zwycięstwo z przewagą trzech punktów nad Roanem Van De Moosdijkiem (Kawasaki, Pirelli), który wygrał swój pierwszy w karierze wyścig. Trzecie miejsce zajął Maxime Renaux (Yamaha, Pirelli), który uzyskał wyniki 2-5.

Ben Watson: - W pierwszym wyścigu czułem, że zaliczyłem dobry wyścig. Mój start był dobry, na pierwszym okrążeniu straciłem jedną pozycję i przez chwilę byłem na czwartej, trochę mi zajęło, żeby wejść w swój rytm i wbijać okrążenia. Znalazłem miejsce na torze, w którym mogłem wyprzedzić chłopaków i pracowało to na moją korzyść, Wygrałem i byłem bardzo zadowolony z tego wyścigu. Drugi wyścig to trochę inna historia. Mój start był naprawdę kiepski i byłem spięty. Mam na myśli to, że na początku wyścigu było ok, ale zajęło mi to trochę czasu, aby jechać tak, jak zwykle. Potem, gdy zbliżaliśmy się do końca i mogłem zobaczyć, kto był przede mną, a kto za mną, to wygrana przechodziła mi przez głowę. Był to dla mnie mały problem, ponieważ jechałem ostro, ale wygrałem GP i nikt nie może mi tego odebrać. Spadł ze mnie duży ciężar, więc teraz mogę się skupić na pójściu naprzód.

Roan Van De Moosdijk: - Jestem naprawdę szczęśliwy, że w końcu udało mi się wygrać wyścig. Pierwszy wyścig nie był tym, czego się spodziewałem. Po dziesięciu minutach miałem zbetonowane ramiona, więc ten wyścig był dla mnie naprawdę długi. Na szczęście mogłem odrobić to w drugim wyścigu i byłem z przodu od początku, a potem lider popełnił błąd. Po prostu próbowałem robić szybkie okrążenia. Kilka okrążeń prowadziłem już w środę, ale teraz czułem się trochę bardziej komfortowo, a kilka ostatnich okrążeń było dość intensywnych. Jestem bardzo szczęśliwy.

Maxime Renaux: - Dzień poszedł całkiem nieźle. W pierwszym wyścigu czułem się dobrze na torze i zająłem drugie miejsce, więc to był całkiem niezły wyścig. Drugi był nieco trudniejszy. Zacząłem bardziej z tyłu, a potem naciskałem i czułem się spięty, więc nie był to najlepszy wyścig roku, ale starałem się dać z siebie wszystko, aby być na podium. Miło jest wrócić na pudło, a teraz nie mogę się doczekać więcej.

Tom Vialle: - To był trudny dzień. Rano czułem się całkiem nieźle, ale w pierwszym wyścigu, w ostatnich dziesięciu minutach, naprawdę walczyłem z rytmem, szczególnie w sekcji fal, więc straciłem dużo czasu i zająłem trzecie miejsce. Moje samopoczucie na motocyklu i torze nie było zbyt dobre. W drugim wyścigu było mniej więcej tak samo. Walczyłem z torem. Nie miałem dzisiaj żadnego flow, ale jak na mistrzostwa był to całkiem dobry dzień i bardzo się z tego cieszę.

Wyniki klasy MX2

1. Ben Watson
2. Roan Van De Moosdijk
3. Maxime Renaux
4. Thomas Kjer Olsen
5. Isak Gifting
6. Tom Vialle
7. Thibault Benistant
8. Jed Beaton
9. Jago Geerts
10. Alvin Östlund

Klasyfikacja generalna klasy MX2 (po 15 rundach)

1. Tom Vialle 651
2. Jago Geerts 577
3. Maxime Renaux 476
4. Jed Beaton 456
5. Thomas Kjer Olsen 446
6. Ben Watson 440
7. Roan Van De Moosdijk 417
8. Conrad Mewse 307
9. Ruben Fernandez 279
10. Mathys Boisrame 234

Pełne wyniki pierwszego wyścigu znajdziecie TUTAJ, a drugiego TUTAJ.

Najważniejsze momenty 15 rundy MXGP w Lommel